Przygotowanie do instalacji Genus Premium
No, to czas na drugi wpis.
Słowa klucze, to: koszty adaptacji, zakres przeróbek i łatwość montażu. To ostatnie, to chyba powinien ocenić Pan Adam – instalator.
Genus Premium EVO 24 FF ma zawisnąć na ścianie w łazience, w miejscu mojego obecnego Oceana, z 1993 roku. Założenie jest takie, że nowy kociołek, ma być podwieszony maksymalnie wysoko, na ile pozwoli komin. Chodzi o to, by wygospodarować jak najwięcej miejsca, po demontażu/montażu nowego urządzenia. Obecny kocioł, jest bardziej kwadratowy, zatem jego szerokość jest kilka centymetrów większa od nowego Aristona. Genus jest jednak wyższy, zatem wykorzystanie przestrzeni w łazience powinna się przestawiać korzystniej. Pozostanie tylko uzupełnienie płytek.
Po wizji lokalnej, dokonanej przez Pana Adama instalatora już wiem, że nie obejdzie się bez pewnych przeróbek. Na pewno potrzebny będzie wkład do komina. Obecny piec, jest zwykły, atmosferyczny. W 1993 roku, jeszcze nikt nie myślał, że kiedyś będzie taki wynalazek jak piec kondensacyjny. To lwia część kosztów adaptacji. Do tego podpięcie Genusa ma podejść pod obecne rurki, zaworki. Nie powinno być zatem tak źle, skoro określenie czasu montażu, zawarło się w przedziale 4-5 godzin.
Całość adaptacji, została wyceniona na 1570 PLN + VAT. Mało to nie jest, jednak u mnie, poza samym kominem, dochodzą dwa kolana podwójno-ściankowe, które podobno podnoszą koszty adaptacji.